niedziela, 8 marca 2015

Zadanie domowe/ O odwadze słynnej Aleksandry

Gdyby ktoś zapytał, która niewiasta w Trzebnicy jest najodważniejsza, każdy, kto tu mieszka odpowiedziałby "Aleksandra!". A przykładów, które by o tym świadczyły, jest mnóstwo. Bo chyba każdy zna już historię o złapanym w pułapkę niedźwiedziu, który uciekł z wrocławskiego zoo.
A przez kogo został złapany? Oczywiście przez Aleksandrę! Pewnego dnia, kiedy do dziewczyny dotarła ta wiadomość, nie zwlekała i postanowiła działać. Zwabiła groźne zwierzę do klatki i szybko ją zamknęła, gdy niedźwiedź był już w środku. Od tamtej pory jest chyba najmilej widzianym gościem w zoo a wchodzić tam może już zawsze za darmo. Kiedy indziej, w trzebnickim szpitalu zdarzyła się awaria. Dwie starsze i schorowane panie i małe dziecko utknęły w windzie, a w dodatku nikt nie miał jak wezwać pomocy. Ale nie byli sami, bo z nimi była Aleksandra. Gdy zauważyła, że już od bardzo długiego czasu stoją w miejscu i nic nie wskazuje na to, by za chwilę ruszyli, postanowiła zrobić coś nie do końca rozsądnego. Otworzyła klapę i zaczęła wspinać się na górę. Kiedy już tam była, wezwała pomoc. Okazało się, że nikt nie zdawał sobie sprawy z awarii i w sumie nic dziwnego, bo było już bardzo późno i szpital był niemalże pusty. Ludzie, którzy tam z nią tkwili są jej niemiernie wdzięczni. Aleksandra zawsze walczyła w obronie słabszych, była pełna współczucia i empatii, dobroci i miłosierdzia i taka pozostała do dziś